Starsi panowie dwaj, czyli Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski, byli ubrani w charakterystyczny przedwojenny sznyt kabaretowy: ciemne żakiety (jaskółki), spodnie w czarną lub czarno-szarą prążkę (tzw. spodnie sztuczkowe) oraz jasne kamizelki, często uzupełnione o getry. Czasem do tego dochodziły cylindry, laseczki i kwiat w buttonierce żakietu, tworząc wyrafinowany, elegancki zestaw nawiązujący do przedwojennej estetyki. W źródłach opisujących ich występy podkreśla się, że wygląd ten był kojarzony z dbałością o szczegóły i „zachodnią” elegancją, choć niekoniecznie ze ścisłymi wzorcami sprzed wojny.
