Dawid Kubacki nie skacze dzisiaj w Wiśle, ponieważ odpadł już w sobotnich kwalifikacjach. Skoczył tylko 108,5 metra, co dało mu 58. miejsce, i tym samym przedwcześnie zakończył weekend Pucharu Świata.

Przyczyna nieudanego skoku

Kubacki przyznał, że przesadził z poprawą timingu – skok zaczął zbyt wcześnie, co spowodowało brak energii i pchania na końcu, a narty zawisły za progiem. Rozmawiał o tym z trenerem, który potwierdził błąd, podkreślając trudny wpływ warunków i ustawienia belki. Mimo słabych prób w kwalifikacjach, dostrzega postępy z poprzedniego dnia i rozważa dodatkowy trening.

Kontekst formy

Polak zmaga się z kryzysem formy w tym sezonie, co widać po wcześniejszych wpadkach, jak upadek w Oberstdorfie czy słabe wyniki w innych konkursach. W Wiśle nie doleciał nawet do punktu konstrukcyjnego w jednej z prób (119 m), plasując się nisko. Mimo to, Kubacki pozostaje optymistą i czeka na decyzje sztabu.